
Ostatnio próbowałam się umówić na spotkanie z moim Znajomym, który po rozwodzie ze swoją byłą Żoną ma ustaloną opiekę naprzemienną nad Dziećmi.
- „Możemy spotkać się w każdą środę i czwartek po południu albo w co drugi weekend – wtedy nie mam Dzieci” – powiedział.
Przez chwilę pomyślałam oburzona: „Kurcze – On po rozwodzie ma lepiej niż ja w małżeństwie – ma zaplanowany z góry czas, w którym nie ma Dzieci – może wtedy robić co chce - pracować, odpoczywać, podróżować, realizować swoje plany, a jednocześnie Dzieci są wtedy z drugim Rodzicem, nie musi szukać opiekunki, prosić o pomoc dziadków…”