

Jak już wspominałam (tu) zamówienie pizzy ma swoje dobre strony – m.in. zyskujesz pudełko, które idealnie nadaje się do zrobienia w nim wiejskiego podwórka.
Staramy się ograniczać zakupy plastikowych zabawek. Jeśli to możliwe, to wybieramy drewniane. Najbardziej jednak cieszą nas zabawki zrobione własnoręcznie. Przykładem jest wiejskie podwórko.
Nasze podwórko robiliśmy łącznie przez 3 dni. To nasza największa i najbardziej czasochłonna praca jak dotychczas. Starszy Syn dużo robił sam – malował, wycinał, ustawiał i przyklejał. Na jej zrobienie wykorzystaliśmy czas, który spędzaliśmy w domu z powodu choroby. Mimo, że nie byliśmy wówczas w najlepszej formie fizycznej, to czas tamtej choroby wspominamy bardzo dobrze. Starszy Syn często mówi: „A pamiętasz jak wszyscy byliśmy chorzy i zrobiliśmy wtedy wiejskie podwórko? To było super”.
Zakup dużego wiejskiego podwórka (farmy) dla Dziecka (takiego z prawdziwego zdarzenia – ze zwierzętami i ich domami, w pokaźnych rozmiarach) łączy się z wydatkiem rzędu nawet 400 zł.
My na naszą farmę wydaliśmy niecałe 100 zł (licząc razem z pizzą, która kosztowała 60 zł 😊).
Ważniejszy jednak od zaoszczędzonych pieniędzy i nauki proekologicznych zachowań, jest wspólnie spędzony czas i świetna zabawa.
Jeśli chcesz zrobić ze swoim Dzieckiem wiejskie podwórko, potrzebne Ci będą:
- pudełko po pizzy dużej (średnica pizzy ok. 60 cm)
- figurki zwierząt wiejskich (kupiłam za ok. 25 zł na Allegro plus wykorzystałam już posiadane np. z klocków Lego)
- 2 pudełka po butach
- 4 pudełka mniejsze np. po kosmetykach
- papier kolorowy zielony, niebieski, brązowy (albo samoprzylepny albo zwykły + taśma dwustronna)
- klej/plastelina
- bibuła zielona
- rurki po papierze toaletowym
- coś co będzie sianem – użyłam takich „wypełniaczy” do pudełek z prezentami (może być też sznurek jutowy, albo prawdziwe siano ze sklepu zoologicznego
- farby (my użyliśmy w sztyfcie)
- nożyczki/nożyk
Jak wpadłam na pomysł zrobienia wiejskiego podwórka? Zainspirowałam się zdjęciem udostępnionym kiedyś na fejsbukowym profilu https://blossom.edu.pl/.
Następnie wymyśliłam, że pudełko po pizzy będzie idealnym miejscem do zrobienia takiego podwórka – dzięki temu można je przenosić (jako całość), a do tego podwórko jest „ogrodzone” – brzegi opakowania po pizzy stanowią płot.
W trakcie prac:
Efekty:
Autor:
Paulina Janikowska – Mizera - radca prawny, rodzic, edukator (trener) i przedsiębiorca.
Na blogu opisuje jak wygląda życie radcy prawnego i rodzica oraz dlaczego i czego radca prawny uczy dzieci (nie tylko swoje), a także to co ma do przekazania rodzicom o prawie i o rodzicielstwie.